czwartek, 16 lipca 2015

"Obudz w sobie olbrzyma" cz.I

Newsy: Zaczelam czytac ksiazke motywacyjna : "Obudz w sobie olbrzyma", po jednym dniu (pominalszy wstep, podziekowania) jestem na stronie numer 46. Strona ma 337 stron. W kolejnym tygodniu szef jest na urlopie 2 tygodnie wiec pewnie skoncze :)

Z wczorajszego czytania najbardziej poruszylo mnie stwierdzenie, ze odkladanie czegos na pozniej jest jak zabieg marketingowy reklamowy. Nazrec, nakupic bzdur nawet jak nie chcesz. Manipulacja wlasnego umyslu, niby odkladanie sprawia nam przyjemnosc ale podswiadomie sprawiamy sobie cierpienie. Jednak lek przed sukcesem (brzuch jak kaloryfer) przyslania nam poczatkowe cierpienie (np. ograniczenie jedzenia czekoladek). Akcja mega hardcorowa jest powodowanie cierpienia w celu przeciwdzialaniu czemus (np. dziecko musi wypic przy rodzicach 6 puszek piwa az sie pozyga). Zastanawiam sie jak skutecznie obydzic sobie prace na etat, by to spowodowalo moja prace nad wlasnym rozwojem i pomyslem.?

Stwiedzilam tez, ze ten Pawlol (pies Pawlowa) to madry koles byl. We wszystkich dziedzin zycia jego doswiadczenie mozna podczepic.

Po kazdym wiekszym rozdziale jest zadanie do wykonania. Ciesze sie, bo zadanie wykonalam, to co odkladalam - zrobilam :D

Kolejna rzecz to pytanie, co wzbudza w nas cierpienie a co przyjemnosc. Tu porownana byla Matka Teresa i jakis dziany Amerykanin. Amerykanowi zarabianie sprawialo przyjmnosc a porazka cierpienie, a Swietej przyjemnosc wynikala z pomagania. Co sprawia przyjmnosc a co cierpienie?

Kiedys slyszalam rade, ze warto umiec przekluc swoje wady/gwaltownosci tak by pracowany na ciebie. Bo nie mozna tlumic w sobie, to wybuchnie. Skoro praca na etat przynosi mi cierpienie to moze warta przekluc ja w sile napedzajaca ku zmianie?

Bylo jeszcze o tym, ze podnoszac sobie poprzeczke nigdy nie wolno jej opuszczac, chocby miasto sie walilo. Tez dobre.





Wracam do lektury:)

Weekend:
Kolejna moja radosc wzbudza czekajaca na mnie ksiazka Forda " Moje zycie i dzielo". Nie moge sie doczekac! Jak pogodze lekture dwich ksiazek na raz???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz